Zacznę od tego, jaka jest różnica między sesją kobiecą, a sesją sensualną. Pierwsza podstawowa różnica jest taka, że sesja kobieca jest ukierunkowana tylko na kobiety. Sesja sensualna jest zarówno dla kobiet, jak i dla par, które chciałyby widzieć na fotografiach zmysłowość, która między nimi płynie.
Jednak skupmy się w tym poście na aspektach ważnych dla kobiet.
Sesją kobiecą nazywam sesję, która jest subtelniejsza i jest specjalnie dla tych kobiet, które nie mają potrzeby, lub nie są jeszcze gotowe na poznanie swojej zmysłowej strony. Są to zdjęcia ukierunkowane przede wszystkim na oddanie charakteru fotografowanej kobiety. Wybieramy przestrzeń do sesji, w której kobieta czuje się najpewniej, najlepiej i po prostu dobrze… Tu naprawdę nie ma ograniczeń jeśli chodzi o tematykę – to mogą być zdjęcia z kwiatem, książką lub falującymi na wietrze włosami i dymem z ogniska w tle. I choć może ognisk na plaży w Trójmieście nie można palić, kilka miejsc w Gdyni znam, gdzie mamy namiastkę plaży, a i miejsce na ognisko się znajdzie 😉
Sesje zdjęciowe kobiece charakteryzują się tym, że modelka jest przede wszystkim ubrana… Dziwnie to brzmi ale tak.. ma na sobie ubranie i wcale nie musi go ściągać. Jednak często okazuje się, że w trakcie takiej sesji kobiecej, kobieta fotografowana nabiera odwagi i chęci na spróbowanie odważniejszych póz, odsłonięcia większej części ciała. Wtedy powoli przechodzimy w bardziej sensualne i zmysłowe klimaty.
Jak widzisz, nie stawiam granicy “wykupiłaś sesję kobiecą, to nie może być sensualna”. No nie. Ja jestem dla Ciebie i po to, byś zobaczyła w sobie to piękno, które ja dostrzegam od razu gdy na Ciebie patrzę. Traktuję Cię najempatyczniej jak potrafię i w nosie mam formalności jak nazwiemy tę sesję. Dlatego te dwa rodzaje sesji są u mnie dokładnie w tej samej cenie, bo wiem z doświadczenia, że między nimi jest bardzo płynna granica i często potrzeby kobiet zmieniają się w trakcie zdjęć.
A sesja zdjęciowa w sensualnym klimacie, moim zdaniem, jest potrzebna każdej kobiecie. Nie każda z nas jest tego świadoma ale nosimy w sobie stereotypy, mechanizmy myślowe przekazywane z pokolenia na pokolenie, które nas ograniczają.
Teraz zatrzymaj się na chwilę i pomyśl, dlaczego do tej pory nie zrobiłaś, ba, nawet nie pomyślałaś o zrobieniu sobie takiej sesji? Podam tutaj kilka przykładowych odpowiedzi – nie było czasu, bo zajmowałam się domem, dziećmi, pracą… nie czułam potrzeby, nie czułam się pewnie, wystarczająco atrakcyjnie, bo chciałam schudnąć/przytyć/nabrać mięśni. To tylko niektóre z odpowiedzi, które już słyszałam. Pod każdą kryje się jedno – odkładamy swoje kobiece pragnienia na potem… Zawsze coś jest ważniejsze od nas samych,
a przecież mamy prawo do spełniania marzeń, tak samo jak nasi partnerzy, czy dzieci.
Dzięki takiej sesji właśnie to poczujesz.
Poczujesz, że masz pełne prawo do zrobienia czegoś dla siebie.
W trakcie wizażu i stylizacji włosów poczujesz się zadbana, kobieca, zmysłowa. Podczas zdjęć, niezależnie czy to w Trójmiejskim (a może dalszym?) plenerze, czy w studio fotograficznym, w hotelowym apartamencie, czy domowym zaciszu, poczujesz się piękna, zobaczysz że taka właśnie jesteś. Będę pokazywać Ci w trakcie sesji, co wychodzi z naszej wspólnej pracy i gwarantuję Tobie, że z każdym kolejnym zerknięciem w aparat będziesz coraz bardziej pewna siebie.
Wiele kobiet przychodząc na sesję sensualną wątpi, czy da radę pozować tak, jak kobiety na zdjęciach w moim portfolio. Słyszę “nie umiem pozować”, “jestem sztywna”, “nie wiem co robić”, a ja w trakcie sesji zdjęciowej mówię i pokazuję Tobie co robić. Opiekuję się Tobą i z niczym się nie spieszę. Jestem dla Ciebie, prowadzę Cię i robię wszystko, byś poczuła pewność siebie. Pod koniec słyszę “nie wiedziałam, że potrafię być tak zmysłowa”, “to pozowanie wcale nie jest takie trudne”, “nie sądziłam, że moje ciało, może tak wyglądać”.
I właśnie te słowa dają Wam początek Nowej Siebie. Zaczynacie wierzyć w to, że zasługujecie na więcej, jesteście nie tylko odważne (bo przyszłyście na sesję kobiecą) ale również piękne.
Sesja sensualna to przede wszystkim ta zmiana, która zachodzi w Waszych głowach i sposobie myślenia. Zdjęcia to tylko skutek uboczny 😉 Oczywiście zależy mi, byś na zdjęciach widziała to, co czułaś w trakcie sesji ale o to się nie martwię – wiem, że wyjdzie bosko. Liczy się dla mnie to, żebyś pamiętała tę sesję jako cudowne doświadczenie, bodziec do zatroszczenia się o siebie i odkrycia siebie na nowo…. jako zmysłową i sensualną kobietę.
A ponieważ te sesje traktuję jak swoją prywatną misję to nie ograniczam się tylko do Gdyni, Sopotu, czy Gdańska. Zależy mi na tym, by kobiety z innych regionów Polski również mogły tego doświadczyć.