Jeśli masz obawy przed zrobieniem sobie sesji kobiecej
a wręcz boisz się wziąć w niej udział, mimo, że marzysz o tym od dawna, wiedz, że NIE JESTEŚ SAMA.
Wiele kobiet ma podobne lub niemal dokładnie te same obawy, co Ty.
Co najczęściej blokuje kobiety, przed zrobieniem sobie sesji kobiecej / sensualnej?
Najczęściej wygląd.
„Jak schudnę, to sobie zrobię taką sesję”, „nie mam ciała jak modelka, to na pewno nie wyjdzie ładnie”. Waga, to nie jedyna blokada przed sesją kobiecą. Innym elementem są blizny, rozstępy, lub inne cechy, które spędzają kobietom sen z powiek.
Tak naprawdę, gdybym miała tu wymieniać wszystkie cechy, o których kobiety mówią przy rozmowie ze mną przed sesją, chyba z bloga zrobiłaby się książka.
Jednak wszystkie te rzeczy można wrzucić do jednego worka pt. „niezadowolenie z siebie”.
Wiem, że sesja kobieca, czy sensualna jest w stanie zmienić podejście kobiet do siebie samych. Tak – jestem przekonana, że to najlepszy motor napędzający zmianę myślenia o samej sobie. Dlatego, że masz szansę spojrzeć na siebie, oczami innej (mojej) obiektywnej osoby, która Cię nie ocenia, a która jest z Tobą i Twoimi lękami całym sercem. Pragnę byś patrząc na swoje zdjęcia powiedziała „Kurczę! To naprawdę ja! Jestem zmysłowa, kobieca, seksowna i to bez retuszu!”.
Jednak wiedz, że to myślenie uruchamia się tylko wtedy, jeśli włożysz w to swoją pracę. Nie tylko przybierając sensualne pozy na sesji, ale również przed dniem zdjęciowym – w Twojej głowie.
Na początku zawsze jest stres
Może to strzał w kolano ale nie powiem Ci, że wideo-rozmowa ze mną przed sesją rozwieje cały strach. Mimo to, przyjdź na sesję z nastawieniem przełamania swoich lęków. Jasne, że będziesz odczuwać stres. Przecież nie codziennie pozuje się przed aparatem, jak rasowa modelka, prawda! Ale wiedz, że po 10min cały stres się ulotni, będzie już tylko wspomnieniem, a Ty zaczniesz się dobrze bawić i rozkwitać jak kwiat. Swobodna atmosfera na sesji to dla mnie podstawa i klucz do naturalnych i niewymuszonych kadrów.
Zrób sobie sesję sensualną lub kobiecą (różnicę między tymi dwoma wyjaśniam tutaj). Spojrzysz na te zdjęcia i spojrzysz na siebie z zupełnie innej perspektywy. Dostrzeżesz swoje piękno. GWARANTUJĘ CI TO!
Co poczujesz, po wykonaniu sesji kobiecej?
Naprawdę każda kobieta, która była u mnie na sesji kobiecej zobaczyła, że nie jest taka, jaką siebie widzi na co dzień. Gdy dostrzeżesz w sobie to, co zauważyłam ja, będziesz chciała się otulić miękkim i ciepłym uczuciem.
Spojrzysz na siebie przychylniej, z większą czułością.
Wtedy też jest ogromna szansa na to, że albo przestaniesz katować się różnymi dietami, czy ćwiczeniami, bo uświadomisz sobie, że jesteś super taka, jaka jesteś. Albo zaczniesz myśleć o zdrowszym trybie życia, jak o trosce o siebie, o swoje zdrowie i dobry stan ciała. Z takim podejściem dużo łatwiej będzie Ci codziennie podejmować nowe wyzwania. Bo będziesz robić to w zgodzie ze sobą i z myślą o tym, że o siebie dbasz.
Sesja kobieca, czy sensualna nie jest magicznym zaklęciem, które odmieni Twoje życie ale z pewnością może być motorem do zmian w Twoim życiu.
Niejedna kobieta, która wykonywała u mnie sesję właśnie dzięki niej zaczęła zmieniać swoje życie na lepsze. Bo dostrzegła, że zasługuje! Ma prawo do czucia się dobrze we własnym ciele, ma prawo do poczucia szczęścia i dumy z samej siebie. Wiem, bo z wieloma kobietami jestem w kontakcie nawet rok po sesji. Część kobiet wraca do mnie na kolejną sesję sesnsualną. Nie ze względu na zdjęcia, tylko na przeżycia z nią związane.
To nie są tylko zdjęcia!
Do każdej sesji, do przygotowań i rozmów z kobietami wkładam to całe serce i pragnę byś tak samo mocno się w to zaangażowała. Bo tylko dzięki naszej wspólnej pracy jesteś w stanie zapalić tę iskrę do zmian. Przyjeżdżają do mnie kobiety nie tylko z Gdańska, Gdyni, czy Małego Trójmiasta Kaszubskiego. Przyjeżdżają do mnie kobiety z różnych regionów Polski. Co więcej! Coraz częściej przyjeżdżają do mnie kobiety z zagranicy – Belgii, Anglii, czy nawet Kanady. Nie mówię, Ci tego, żeby się chwalić, lecz dlatego, żeby pokazać Ci, że mam doświadczenie w pracy z kobietami i chyba wychodzi mi to całkiem nieźle, skoro przyjeżdżają do mnie z polecenia z tak odległych miejsc.
Na zakończenie powiem
Dobra… dosyć mojego gadania…
Teraz się zastanów… czy warto dalej odwlekać taką przyjemność na później? GWARANTUJĘ CI, że po sesji zadasz sobie tylko jedno, jedyne pytanie – „Dlaczego tak długo zwlekałam?!”
Napisz do mnie, zapytaj o termin i zacznij działać. Przeżyj to samo, co inne kobiety już przeżyły i nieraz wzruszyły się do łez. Bądź jedną z nich!